Imię i nazwisko: Roderich Edelstein
Jakim jesteś krajem: Republiką Austrii
Opis postaci Austria z wyglądu prezentuje się bardzo... szlachetnie. Ma lekko falowane, brązowe włosy z wystającym loczkiem symbolizującym Mariazell, oczy barwy fiołkowej ukryte za szkiełkami okularów. Pod jego ustami widoczny jest pieprzyk - punkt erogenny Rodericha. Nie uśmiecha się często i podobno „wcale nie musi”. Ubiera się staromodnie, zazwyczaj w spodnie do kolan, długi płaszcz i lakierki albo też wysokie buty.
Jest to elegancki kraj, ale ma tendencje do skąpstwa, co stara się ukryć przed innymi. W przeszłości słynął ze swojej sprawnej polityki zagranicznej, polegającej na małżeństwach, jedno po drugim. Roderich nigdy nie był silny - baba go musiała bronić, jak wszyscy dobrze wiemy - więc unikał wojen jak tylko mógł. Jego osobowość i sposób mówienia można najłatwiej określić jako „sposób bycia panicza z dobrego domu”. Jest uparty i nierzadko się wywyższa, a poza tym ciągle tkwi jedną nogą w przeszłości. Nawet w obecnych czasach ubiera się w stylu przedwojennym.
Do jego zainteresowań zaliczają się: muzyka, sztuka, ciasta... Swoją drogą warto wspomnieć, że Austria ma tendencje do przedkładania swoich hobby ponad pracę, stąd jest czasem określany „beztroskim paniczem starej daty”. Właśnie, „beztroskim”. To go właśnie różni od wiecznie zapracowanego Niemca - jest bardziej optymistyczny i raczej cichszy od swojego północnego sąsiada. I ZDECYDOWANIE woli poświęcać się swoim pasjom w domowym zaciszu niźli na dworze... przecież na dworze mogą być zwierzęta morskie, których Roderich boi się okrutnie.
Jako ciekawostkę można dodać, że nie ma w ogóle orientacji w terenie, co zawdzięcza dowcipowi, który usłyszał kiedyś Himaruya - o Austriaku, który zgubił się we własnym magazynie. Jako kolejną - że okulary nosi, by wyglądać bardziej dostojnie, a nie ze względu na wadę wzroku. A jako ostatnią - że spędził jakiś czas na wózku inwalidzkim.
A teraz co do relacji: zacznijmy od tego, kogo nie lubi. Nienawidzi wręcz Prusa, po cichu cieszy się, że w praktyce przynajmniej ten „kretyn” zniknął z mapy. Ale to nie przeszkadza mu pasożytować na Edelsteinie od czasu do czasu...
Dawniej był przyjacielem Szwajcarii, ale dzisiaj już się do tego nie przyznaje. Nie pała też zbytnią sympatią do Francji, ten człowiek jest po prostu nieprzyzwoity...
Kogo z kolei lubi? Swoją byłą żonę, Węgry... lubi mieć w swoim towarzystwie. W dzieciństwie często go biła i, ku hańbie Rodericha, na ratunek przychodził mu Szwajcar. Dziewczyna później służyła mu jako pokojówka, potem była jego „żoną”. Małżeństwo rozwiązano z przyczyn politycznych, ale ta dwójka ciągle zdaje się żywić do siebie nawzajem ciepłe uczucia.
Reszta, powiedzmy sobie szczerze, raczej kiepsko znosi obecność upierdliwego, staromodnego paniczyka. Włącznie z Niemcem, którego Austriak wręcz uwieeelbia pouczać.
Znak rozpoznawczy: Pieprzyk i... okazjonalnie bat. A zawsze, ZAWSZE - pianinko.
Jakieś własne uwagi: A jednoczcie się jak chcecie, KRETYŃSKO GŁUPI IDIOCI .^.
Indeks 
